środa, 10 czerwca 2015

ciało w budowie ;)

Hej.
Ostatnie 3 miesiące trenowałam ok 5-6 razy w tygodniu. Jako, że jestem właścicielką studia modelowania sylwetki mogłam sobie na to pozwolić czasowo, treningi zajmowały mi dziennie ok 1h czasem nawet 2h. Zazwyczaj zaczynałam od rollmasażu, żeby pobudzić krążenie. Następnie trening cardio połączony z Tabatą. Trwa zaledwie 10minut, ale jest tak intensywny, że może zastąpić nawet godzinny trening. Trening Tabata skutecznie pomaga spalić tkankę tłuszczową oraz poprawia wydolność organizmu. Jest tylko jedna zasada: należy ćwiczyć bardzo szybko, nie odpuszczając sobie i nie wydłużając przerw. Kolejnie squady ze sztangą i wszystkie warianty ćwiczeń z unoszeniem nóg, wykonywanych w klęku podpartym- kilka ćwiczeń . Następnie różnego rodzaju brzuszki, a na dobitkę 30min vacu ;) Od jakiś 2 tygodni biegałam prawie codziennie po 60min z psem i koleżanką.
No i dieta co jem bo bez tego ani rusz. Pamiętajcie, że dieta to 80% sukcesu. Dieta to sposób życia ;)
O moich wcześniejszych efektach odchudzania możecie poczytać tutaj .
Dodam jeszcze, że 2 miesiące temu ostawiłam sterydy (które miałam z powodu stawów do tego doszło podejrzenia tocznia, który powstaje od zapalenia stawów). Dzięki czemu woda zaczęła schodzić z organizmu. I po raz kolejny powtórzę, że niecały rok temu lekarze grozili mi wózkiem i nieodwracalnym uszkodzeniem stawów. Dostałam dożywotni zakaz na wszystkie ćwiczenia... a teraz uwielbiam minę lekarzy, gdy idę na kontrolę. Bezcenne ;)


a tutaj mój efekt troszkę ponad 3miesięcznej pracy ;) 3 marca - 9 czerwca2015
łącznie zgubionych centymetrów 86cm ( aż uwierzyć nie mogę!! gdzie ja to miałam?!)
łącznie zgubionych kilogramów
13kg

talia było 89cm jest 69
oponka było 112cm jest 87
biodra było 116 jest 98
udo było 66cm jest 56


i dodam, że to jeszcze nie koniec!!!
z tym, że teraz lekka zmiana otoczenia. teraz czekają mnie treningi nad brzegiem turkusowej wody ;)

Tak więc dziewczyny, samo się nie zrobi ;) do dzieła ;)

P.S to był już serio ostatni wpis na jakiś czas. Muszę w końcu się spakować ;)


P.S tak wiem fajne mam spodnie do spania w myszkę miki, nie śmiać się :P

8 komentarzy :

  1. Odpowiedzi
    1. nie odpowiem dziękuje, bo zapeszę. ale napiszę, że Tobie również, bo widziałam też Twoje efekty ;)

      Usuń
  2. wow, powodzenia sama jestem na etapie odchudzania, i zobaczymy. Pozdrawiam i zapraszam do mnie na www.lap-stajla.blogspot.com.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. również w takim razie życzę powodzenia i owocnych efektów ;)

      Usuń
  3. Wooow, ale zmiana! Super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. efektowne zmiany, można się chwalić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. raczej chodziło mi o motywowanie innych dziewczyn, ale dziękuję ;)

      Usuń

Copyright © 2014 *Kolorowaaaa*

Designed By Blokotek